W obrębie Unii Europejskiej obowiązuje swoboda przemieszczania się. Ponadto dla Polaków możliwe jest także pracowanie w Niemczech bez pozwolenia na pracę. Dużo Polaków ma w tym czasie miejsce zamieszkania w Niemczech i ogólnie wychodzi się z założenia, że deportacja w obrębie Unii Europejskiej do kraju pochodzenia nie jest już możliwa. Nie jest to prawdą.
Deportacja z Niemiec do Polski jest nadal możliwa i to także z nałożeniem zakazu wjazdu.
Pokazuje to następujący przypadek:
Obywatel UE, który od lat mieszkał w Niemczech i już w 2000 r. wjechał do Republiki Federalnej Niemiec, popełnił w 2010 r. ciężki czyn karalny i zgwałcił 19-letnią kobietę. Został skazany na ponad 4 lata więzienia. Podczas pozbawienia wolności odmówił wszelkiej refleksji nad czynem i terapii psychologicznej.
Po zwolnieniu został wezwany przez okręg Osnabrück do wyjazdu z Republiki Federalnej Niemiec do swojego kraju macierzystego i na wypadek, gdyby dobrowolnie nie wyjechał, zagrożono mu deportacją. Następnie nałożono zakaz ponownego wjazdu do Republiki Federalnej Niemiec przez okres 5 lat. Urząd uzasadnił to przede wszystkim tym, że został popełniony poważny czyn karalny przez obywatela UE, a także zachodzi ryzyko recydywy.
Od tej decyzji zainteresowany wniósł sprzeciw i sprawa wylądowała ostatecznie po postępowaniu w sprawie sprzeciwu przed Sądem administracyjnym w Osnabrück.
Sąd administracyjny w Osnabrück przyznał urzędowi rację i uznał za skuteczną deportację, jak i wstrzymanie ponownego wjazdu oraz zakaz wjazdu na 5 lat. (wyrok Sądu administracyjnego w Osnabrück z 23.06.2014 r., sygn. akt: 5 A 30/13)
Sąd administracyjny wyjaśnił, że okręg podejmując decyzję o deportacji bierze pod uwagę znaczenie prawa obywateli UE do swobodnego przemieszczania się, okres pobytu obywateli w Niemczech, sytuację rodzinną i ekonomiczną, jak i integrację kulturalną i społeczną. Przeciwko pozostawaniu w Republice Federalnej Niemiec przemawia interes publiczny polegający na ochronie ogółu społeczeństwa oraz bezpieczeństwa i porządku.
W efekcie końcowym ta decyzja pokazuje, że możliwe jest wciąż wydalenie z innego państwa UE do kraju macierzystego i „ukaranie” wstrzymaniem ponownego wjazdu. Nie ma to nic wspólnego z powtórnym karaniem, ponieważ chodzi przy tym o środek administracyjny, podczas gdy np. odbywana kara pozbawienia wolności jest sankcją karną.
W takich sprawach należy odpowiednio wcześnie upoważnić adwokata.
Należy także zwrócić uwagę, że obecnie istnieje dużo zakazów ponownego wjazdu do Niemiec dla Polaków, które zostały orzeczone bez ograniczeń czasowych. W tym przypadku możliwe jest ewentualnie złożenie wniosku o wyznaczenie terminu. Powinno to również nastąpić przez adwokata, który najpierw uzyskuje wgląd do akt.